 |
www.mojamuzyka9598.fora.pl :::forum muzyczne:ambient,idm,nujazz,dnb,house...''Technikum Mechanizacji Muzyki''@.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cassis Manon
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 13:18, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Znalezione gdzieś w necie:
Moi Drodzy
Zapowiedziana beatyfikacja Jana Pawła II ubogaci Święto Miłosierdzia Bożego, ale też i święto pracy, które w wielu krajach obchodzone jest od dawna, właśnie 1 maja... Mamy nową okazję do przypomnienia sobie Tajemnicy Bożego Miłosierdzia, wartości i sensu pracy oraz nauki naszego Papieża.
Właśnie chciałbym umieścić tu fragment przemówienia Jana Pawła II, które wygłosił w Częstochowie dnia 4 VI 1997. Ponieważ na naszym blogu były kontrowersyjne wypowiedzi na temat Chrystus a Kościół, warto zorientować się, co na ten temat mówi ktoś, kto się na tym zna.
Mam nadzieję, że tekst poniższy wyjaśni pewne sprawy tym, których problem interesuje.
„Św. Paweł mówi, że Kościół jest Ciałem Chrystusa (por. 1 Kor 12, 27). Oznacza to, że został ukształtowany zgodnie z zamysłem Chrystusa jako wspólnota zbawienia. Kościół jest Jego dziełem, nieustannie go buduje, gdyż Chrystus dalej w nim żyje i działa. Kościół należy do Niego i pozostanie Jego na wieki. Trzeba, abyśmy byli wiernymi dziećmi Kościoła, który tworzymy. Jeśli naszą wiarą i życiem mówimy tak Chrystusowi, to trzeba również powiedzieć tak Kościołowi. Chrystus powiedział do apostołów i ich następców: Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał (Łk 10, 16). To prawda, że Kościół jest rzeczywistością także ludzką, która niesie w sobie wszystkie ludzkie ograniczenia i niedoskonałości. Składa się bowiem z ludzi grzesznych i słabych. Czyż Chrystus sam nie chciał, by nasza wiara w Kościół zmierzyła się z tą trudnością? Starajmy się zawsze wielkodusznie i w duchu ufności przyjmować to, co nam Kościół głosi, czego nas naucza. Droga, jaką wskazuje nam Chrystus żyjący w Kościele, prowadzi ku dobru, ku prawdzie, ku życiu wiecznemu. Jest to przecież Chrystus przemawiający, Chrystus przebaczający, Chrystus uświęcający. Nie powiedziane Kościołowi byłoby równocześnie nie powiedzianym Chrystusowi.”
Pragnę w tym miejscu zacytować słowa papieża Pawła VI, który kochał Polskę i chciał uczestniczyć w uroczystościach Millennium na Jasnej Górze 3 maja 1966 roku, ale ówczesne władze na to się nie zgodziły. Oto słowa tego papieża: Miłujcie Kościół! Nadeszła godzina, aby miłować Kościół sercem gorącym i nowym. (...) Wady i słabości ludzi Kościoła powinny przyczyniać się do wzrostu miłości w sercu tego, kto chce być żywym, zdrowym i cierpliwym członkiem Kościoła. Tak postępują dobrzy synowie, tak czynią święci. (...) Miłować Kościół - to znaczy cenić go sobie, być szczęśliwym, że się do niego należy, być mu odważnie wiernym, słuchać go, ofiarnie mu służyć i z radością wspomagać go w trudnej misji, jaką wypełnia (Insegnamenti di Paolo VI, VI 1968, s. 911 nn.).
Z obowiązku kronikarskiego dodaję jeszcze, że w miniony czwartek miałem spotkanie z dziećmi w Szkole Podstawowej w Koźmicach Wielkich koło Wieliczki, w bardzo miłej rodzinnej atmosferze, jaka tam panuje między dziećmi, nauczycielstwem i księdzem proboszczem. Po południu pojechałem na zaproszenie Uniwersytetu Trzeciego Wieku, z prelekcją o radości w starszym wieku. Podziwiałem zapał tych ponad dwustu ludzi do zdobywania wiedzy i nie poddawania się presji wieku, czy słabości fizycznej. A jeszcze w jednym domu od wielu lat zbiera się na śpiewanie kolęd kilkadziesiąt osób też starszych, czynnych i emerytowanych profesorów, lekarzy, pracowników samorządowych... I to nie tylko jeden taki dom jest w Krakowie i w Polsce.
Pomyślałem sobie, że można byłoby tym wszystkim, od najmłodszych do najstarszych, powiedzieć:
„Zostawcie wszystko! Nie wierzcie Klechom! Te bajeczki o jakimś Jezusie, Bożym Narodzeniu, o Kościele, to bzdury i kłamstwa!!!”...
Ale nie wiem, czy by w to uwierzyli...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|